"Droga Selene!
Odliczam godziny do spotkania z Tobą. Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałbym mieć przy sobie Ciebie i małego Serwiusza. Powodem nie jest tylko moja niezmienna miłość do Was, do jedynych istot, które były zdolne mnie pokochać, jest też powód drugi. Lord Voldemort powrócił! Skorzystał z receptury, która dawno już została zapomniana. Nie będę Ci tu przytaczał na czym ona polegała, bo to i tak niczego nie zmieni. Już zebrał pierwsze żniwa. Syn Amosa Diggory'ego - Cedrik- nie żyje. A cały plan udał mu się dzięki Barty'emu Crouch. Wiesz jakie działanie ma eliksir wielosokowy? No właśnie, Barty dzięki niemu mógł bez przeszkód pomagać Voldemortowi w jego działaniach. Nie chciałem Ci przekazywać tej informacji w taki sposób, ale przekonał mnie Dumbledore. Myślisz pewnie, że niepotrzebnie się o Was martwię, że powinienem zatroszczyć się o siebie, bo przecież jesteście teraz z Serwiuszem u Malfoy'ów. Jednak to mnie najbardziej dręczy. Nie ufam już Lucjuszowi. On domyśla się, że nie jestem po jego stronie, że gram i oszukuję jago pana. Wyjedź do brata, do Londynu i to jak najszybciej, zanim cała machina mordów się rozkręci. Wiem, że to mugole, ale to w końcu nasza rodzina, prawda? Ja, jak tylko będę mógł, przyjadę po Ciebie, do Vernona! Nie zamartwiaj się, tam, przynajmniej na razie, jest bezpiecznie. Jeśli zaś chodzi o mnie, to postaram się znów wkraść w łaski Lorda. Dumbledore potrzebuje informacji, a póki co , jestem jedynym człowiekiem, który może to zrobić. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, będę eskortował uczniów w pocišgu i przyjadę od razu na King's Cross. Ale jeśli coś mi się stanie, niezwłocznie uciekaj do Lupina. Wiesz gdzie go szukać. Opiekuj się Serwiuszem i uważaj na siebie.
Pozdrów ode mnie brata.
Do zobaczenia
Severus "